Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
baner2.jpg

Magazyn "Poszukiwacze" nr 9/2013

 Paweł Terlikowski grudzień 2013o nas 2

 My poszukiwacze, eksploratorzy z powiatu słupskiego zanim sformalizowaliśmy się jako stowarzyszenie znaliśmy się z forów internetowych takich jak Pomorskie Forum Eksploracyjne czy Odkrywca.pl. Po kilku spotkaniach w plenerze zaistniała idea utworzenia pewnego rodzaju społeczności. Wybór padł na stowarzyszenie zwykłe (Dz.U. z 2001 nr 79 poz. 855). Na pytanie „dlaczego?, po co?” odpowiedzi można wymienić kilka. Taka forma aktywności dodaje wiarygodności we współpracy z samorządami, każdy może mieć dostęp do statutu legitymizującego nasze poczynania. Ważnym aspektem zorganizowanej działalności jest integracja i możliwość swobodnej wymiany informacji, doświadczeń między kolegami. Zdaliśmy sobie sprawę z gigantycznych korzyści wynikających wspólnej działalności. Już po pierwszych spotkaniach i omówieniu różnych kwestii z zakresu historii regionu uzyskaliśmy nową optykę spoglądania na niektóre wydarzenia z przeszłości. Niektórzy z członków Stowarzyszenia pomimo kilku czy nawet kilkunastoletniego stażu eksploracyjnego dostrzegli niepodważalne korzyści z tego rodzaju integracji. Dzięki wzajemnemu zrozumieniu szybko udało się zapełnić terminarz na cały rok.

 Obszarem naszego działania są tereny regionu Pomorza Środkowego, Powiatu Słupskiego, gdzie w XX wieku splatały się losy wielu nacji- Polaków, Niemców, Rosjan i Ukraińców. Historia po 1945 roku została napisana na nowo, wszystko co działo się wcześniej przez długie lata starano się przemilczeć lub w niektórych przypadkach wymazać ze zborowej pamięci. Mając na uwadze pogmatwane epizody z przeszłości, Słupskie Stowarzyszenie Eksploracyjno Historyczne Gryf postawiło sobie za cel przywracanie pamięci o obiektach i ludziach, których procesy historyczne związały z tymi ziemiami.

Miejscami bardziej niż inne zasługującymi na prace renowacyjne są stare cmentarze ewangelickie. Nie chodzi tu tylko o sprawy statutowe, ale również czystą ludzką przyzwoitość. Nekropolie te były przez lata dewastowane najpierw przez władze komunistyczne, później przez rosnące ceny złomu na skupach. Pozostałości, które przetrwały do dziś to z reguły kamienne, betonowe płyty nagrobne, obeliski…czasami cudem zachowany żeliwny krzyż. Pracy nam wystarczy na długie lata z uwagi na ilość cmentarzy ewangelickich w powiecie szacowaną na ok. 300.
W 2013 roku przeprowadziliśmy 4 akcje ratowania poniemieckich miejsc pochówków:
• Duninowo- wydobyliśmy kamienne nagrobki stanowiące wzmocnienie nasypu kolejowego na trasie Ustka-Sławno, ulokowano je na swoim pierwotnym miejscu pochodzenia.
• Cecenowo- dzięki jednemu z mieszkańców pozyskaliśmy i odnowiliśmy żeliwne krzyże pochodzące z miejscowego cmentarza. Czekają w bezpiecznym miejscu na wyznaczenie lapidarium.
• Trzebielino- do tej pory najbardziej czasochłonne przedsięwzięcie zakończone przywróceniem możliwie najlepszego kształtu cmentarza.
• Gardna Wielka- prace rozpoczęto pod koniec 2013 roku, wyznaczyliśmy miejsce przeznaczone na lapidarium ustawiając kilka kamiennych krzyży i nagrobków. W 2014 roku planujemy zakończenie akcji.
Powyższe akcje przeprowadzone zostały dzięki pozwoleniom oraz życzliwości miejscowych władz gminnych, kościelnych oraz lokalnych pasjonatów historii.
Do jednego z większych sukcesów należy dopisać udostępnienie nam przez władze miejskie bunkra amunicyjnego wchodzącego w skład Baterii Bluchera w Ustce. Przez cały okres wakacyjny prowadziliśmy tam naszą ekspozycję przedmiotów znalezionych przez członków stowarzyszenia, jednocześnie propagując idee funkcjonowania organizacji. Na wystawie znalazły się przedmioty użytku codziennego takie jak butelki z przedwojennych słupskich browarów oraz militaria z pierwszej oraz drugiej wojny światowej. Ciekawostką były części działa samobieżnego Sturmgeschütz III znalezione przez kolegę Michała. W ramach porozumienia z samorządowcami obiecano nam ponowne dostęp bunkra w przyszłym roku. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy na wystawę.
Nowy rok niesie za sobą kontynuację powziętych przez nas prac. Mamy również w planach rozpoczęcie nowych aktywności o innym charakterze niż te prowadzone dotychczas. Uchylając rąbka tajemnicy możemy przyznać się po planowanej na wiosnę próby wydobycia pomnika żołnierza niemieckiego spoczywającego na dnie jednej z pomorskich rzek.

Dzisiaj (23 listopada 2013) nasze Stowarzyszenie rozpoczęło budowe lapidarium z pozostałych przedwojennych nagrobkow na cmentarzu w Gardnie Wielkiej. Dzisiaj, korzystając z okazji, że przejeżdżaliśmy przez Trzebielino skorzystaliśmy z okazji i wstąpiliśmy na cmentarz. Podziwialiśmy efekt naszych prac wykonanych wiosną i latem (rozpierała nas duma). Oczywiście zapaliliśmy kilka zniczy. Nie obeszło się bez małej robótki mianowicie, odwrócenia przewróconej tumby. — w mieście: Trzebielino.

                                                                                                                       Paweł Terlikowski